Ks. Bolesław Wyszyński 1888–1941

Ksiądz Bolesław Wyszyński 1888–1941

1. Pamięć o proboszczu Męczenniku

Dobry Pasterz owiec nie zostawia. Niech się dzieje wola Boża

Autor niniejszego opracowania dotarł do świadka, który pamiętał ks. Bolesława Wyszyńskiego z czasów dzieciństwa. Jest nim Józef Wołowski, mieszkaniec Modlnej, który po wojnie był kościelnym w tej parafii.

Oto, co powiedział o ks. Bolesławie:

„Byliśmy sąsiadami i przyjaciółmi z kościelnym z czasów, gdy proboszczem Modlnej był ks. Wyszyński. On opowiedział mi, jak Niemiec Ekiert z Bądkowa kazał dać znać księdzu, żeby uciekał, bo dziś po niego przyjadą i go zamkną. Kościelny wiadomość przekazał. Na to ksiądz rundę zrobił koło stołu ze dwa, trzy razy i powiedział mu tak: »Dobry Pasterz owiec nie zostawia. Niech się dzieje wola Boża”.1

J.W. I w nocy przyjechali i go zamknęli. I w Dachau zginął.

M.J. – Jak nazywał się kościelny, do którego przyjechał Niemiec Ekiert?

J.W. – Sadowski Kazimierz. Był kościelnym i gospodarzem u księdza.

M.K. –  Czy pan pamięta, jak wyglądał ks. Wyszyński?

J.W. – Tyle o ile, do pierwszej komunii mnie przygotował”.2

Powyższa relacja bezpośredniego świadka tamtych wydarzeń jest bezcenna, bo dotyczy momentu aresztowania ks. Bolesława. O takie świadectwa dzisiaj trudno, ponieważ z dnia na dzień liczba osób pamiętających czasy II wojny światowej maleje.

2. Życie kapłańskie

W napisanym doskonałą łaciną życiorysie ks. Bolesław Wyszyński ujawnił, że „urodził się 21 września 1888 r. z ojca `Tomasza i matki `Julii z Perkowskich szlacheckiego stanu, we wsi Hojny Szuby w diecezji łomżyńskiej. Nauki pobierał najpierw w Łomży, potem w Warszawie. W 1906 r. po ukończeniu III gimnazjum został alumnem Metropolitarnego Seminarium Duchownego w Warszawie. Święcenia kapłańskie przyjął w Warszawie 24 sierpnia 1912 r.”.3 Na placówkach – pierwszej w Szymanowie, drugiej Oryszewie na Ziemi Sochaczewskiej i trzeciej w Łodzi (szkoła 8-klasowa realna żeńska Siennickiej) poświęcał się głównie katechizacji, najpierw w szkołach gimnazjalnych, potem powszechnych i średnich. Tygodniowo nauczał najpierw 12, potem 16 i 30 godzin.

Kolejnym etapem życia ks. Bolesława były studia. W jego aktach osobowych znajduje się pismo Kurii Diecezji Łódzkiej z 14 sierpnia 1922 r. informujące, że został on wysłany na studia do Poznania. Władza duchowna łódzka prosiła władzę poznańską o udzielenie mu miejsca w tamtejszym seminarium na czas pobytu.4 O tym rozdziale z jego życia wiemy tylko tyle, że studia zakończył egzaminem5.

W czasie studiów podejmował wyznaczone mu przez władzę duchowną prace wychowawcze w Łodzi. Dnia 13 sierpnia 1925 r. został mianowany kapelanem II Miejskiego Domu Wychowawczego przy ul. Karolewskiej 81. Dwa miesiące potem został zwolniony z tej funkcji i mianowany kapelanem Miejskiego Pogotowia Opiekuńczego przy ul. Pańskiej 44 i kapelanem w Miejskiej Bursie dla Chłopców przy ul. Cmentarnej 10 a. Brak dokładnej daty, by określić, kiedy został wyznaczony na notariusza w Sądzie Biskupim.6 Z tej funkcji został zwolniony 16 września 1925 r. Siostry służebniczki NMP, których dom znajdował się w Łodzi przy ul. Karolewskiej, prosiły biskupa, by przydzielił im spowiednika i tu padło nazwisko ks. Wyszyńskiego, na co uzyskały pozytywną odpowiedź.7 Od 13 kwietnia 1926 r. był jednocześnie kapelanem V Miejskiego Domu Wychowawczego przy ul. Sienkiewicza 47. W związku z tą kapelanią napisał specjalny list, w którym prosił biskupa, by wskutek nadmiaru zajęć i niemożności ich wypełnienia został zwolniony z tej funkcji, na co uzyskał zgodę.8 W 1927 r. został prefektem w Gimnazjum Żeńskim p. J. Pryszewiczówny.9 Dnia 29 sierpnia 1927 r. został kapelanem Miejskiego Domu Starców i Kalek w Łodzi i tego samego dnia został odwołany ze stanowiska notariusza Sądu Biskupiego10. Dnia 22 października 1927 r. otrzymał misję kanoniczną do nauczania religii rzymskokatolickiej w Gimnazjum Matematyczno-Fizycznym Popierania Średniego Wykształcenia Handlowego w Łodzi.11

Z tego okresu zachowały się dwa dokumenty oceniające jego pracę. Pierwszy dotyczy pracy w sądzie: „Wyrażając Wielebnemu Księdzu moje całkowite uznanie i gorące podziękowanie za sumienne wywiązywanie się z obowiązków notariusza; polecam, aby W. Ks. Prefekt od dnia 1 września b.r. swe obowiązki pełnić zaczął”.12 Drugi związany jest z nauczaniem religii: „Dzięki swej sumiennej, systematycznej i owocnej pracy Ks. Prefekt Wyszyński cieszy się uznaniem Władzy Duchownej”.13

Poniekąd odpowiedzią na słuszność powyższych ocen jest jego prośba jako kapelana „przytułku dla kalek i starców”, skierowana do biskupa, o pozwolenie na binacje w niedziele i święta.14 Ksiądz Bolesław należał też do Związku Misyjnego Kleru, gdzie systematycznie opłacał składki.15 Dbał także o ducha modlitwy wśród młodzieży, z którą pracował. Śladem tego jest pismo, w którym prosił „Prześwietną Kurię Biskupią Diecezji Łódzkiej w Łodzi o udzielenie władzy […] wpisywania wiernych do Bractw różańca świętego i szkaplerznych, a szczególnie Matki Boskiej Karmelitańskiej”.16

Ostatnią nominacją, jaką otrzymał ks. Wyszyński, było administrowanie probostwem w Modlnej. Otrzymał ją w 40. roku życia.17

Ołtarz w Modlnej, przy którym ks. Wyszyński sprawował msze św. Fot. Z. Rożenek.

W trakcie pobytu w Modlnej powierzano ks. Bolesławowi przeprowadzanie egzaminu kanonicznego z siostrami urszulankami w Ozorkowie.18

Ostatnia nominacja, jaką otrzymał od biskupa brzmiała: „Udzielam niniejszym Przewielebnemu Księdzu kanonicznej jurysdykcji do pełnienia obowiązków Dziekana dekanatu ozorkowskiego”.19

3. Męczeństwo w Dachau

W dokumentach dotyczących ks. Wyszyńskiego zachowały się dwa listy, które ze względu na swą wartość historyczną przytoczymy prawie w całości. Opisują one zasady obowiązujące w korespondencji między uwięzionym w obozie w Dachau kapłanem, a tymi osobami, które wskazał do kontaktów.

Oto treść pierwszego z listów 6 lutego 1942 r.:

„[…] Ks. Proboszczowi wolno pisać do jednej osoby i tylko do tej, której adres podał po przyjeździe do Dachau, dlatego pośredniczyłam przesłaniu życzeń noworocznych.

Pisać do niego mogą i inne osoby, byleby tylko ustalona była kolejność listów.

W pierwszej połowie lutego pisze rodzina ks. Proboszcza, w drugiej połowie lutego może zechce przesłać słów parę Przewielebna Ekscelencja. Adres dokładny oraz przepisy obowiązujące przesyłam przy niniejszym [niestety, nie zachowały się – przyp. aut].

Wolno przesyłać Ks. proboszczowi 40 Rubli miesięcznie. Wysyłam co miesiąc powyższą sumę. W lutym nie wysłałam, gdyż Ks. proboszcz pisał miesiąc temu, aby mu w ciągu dwóch miesięcy nie przysyłać pieniędzy. Decyzji tej nie komentował.

O ile nie nastąpi zmiana, wyślę pieniądze 1 września b.r.

Ks. Proboszcz do tej pory jest zdrów. Niestety wiele pisać o sobie nie może.20

I drugi, z 23 lipca 1942 r.:

„Nie odpisywałam tak długo dlatego, że czekałam na list od Ks. proboszcza Wyszyńskiego.

Niestety, od 31 maja b.r. pośrednio tylko dowiedziałyśmy się, że 10 czerwca wywieziono go z wieloma innymi do drugiego obozu. Przypominam, że treść listu z Biecza zdążył otrzymać. Byłoby to dla niego dużą radością i pociechą.

Był chory na nogę, uznany za niezdolnego do pracy. Smutne, że go przewieziono, bo w szpitalu trochę podreperowałby się.

Gdy będzie jakakolwiek wiadomość – napiszę. Przesłanych pieniędzy nie zwrócono nam. Na list do komendanta nie mamy jeszcze odpowiedzi.

Łączę wyrazy hołdu i czci od siebie i p.`Wiktorii Zakłos. K. Marczyńska.”21

Nie wiadomo, od kogo K. Marczyńska czerpała te informacje. W. Jacewicz i J. Woś podają, że „zginął w transporcie inwalidów 11 VI 1942 r.”.22 Tę datę potwierdza także E. Chart.23 Według danych ITS, ks. Bolesław Wyszyński został zarejestrowany jako więzień nr 28 292 obozu w Dachau 30 października 1941 r.24 Ze względu na zły stan zdrowia został 11 czerwca 1942 r. skierowany do tzw. transportu inwalidów25 i zgładzony w ośrodku eutanazji w Hartheim. Akt zgonu został wystawiony z datą śmierci wskazaną jako 16 czerwca 1942 r.,26 co oczywiście nie było prawdą, gdyż osoby wywożone do Hartheim były gazowane najczęściej po przyjeździe lub następnego dnia.

Z relacji współwięźnia obozowego – ks. Ludwika Bujacza wiemy, że: „Ks. mgr Wyszyński Bolesław był zawsze miłym kolegą i postępowaniem swoim zdobył wielu przyjaciół. Podzielił los innych inwalidów”.27

 

  1. J. Wołowski, Ks. B. Wyszyński, [w:] MSPGŚśM, Ks. B. Wyszyński, b.n., z 9 VI 2012 r., mps.[]
  2. Tamże.[]
  3. Zob. AAŁ, APK, sygn. 156, nr 3, z 27 VI 1912 r. Por. też nr 18, z X 1922 r. i nr 7124, z 31 XII 1928 r.[]
  4. Zob. AAŁ, APK, sygn. 156, nr 14/8 z 14 VIII 1912 r. Warto tu przypomnieć, że diecezja łódzka była młodą diecezją, nie posiadała żadnej wyższej uczelni, na której kapłani mogliby się kształcić. Trudno odpowiedzieć, dlaczego ks. Wyszyński wybrał studia w Poznaniu.[]
  5. Mówi o tym pismo: AAŁ, APK, sygn. 2778 z 3 VII 1928 r. Zob. też: Pismo nr 2836 z 4 VII 1928 r.[]
  6. Zob. AAŁ, APK, sygn. 156, b.n., z 12 IX. Nie podano roku – najprawdopodobniej mógł to być ten sam, co nominacja na Karolewską lub następny – 1926. Nominację na notariusza sądu podpisał bp `W. Tymieniecki.[]
  7. Zob. AAŁ, APK, sygn. 156, nr 2340, z 22 IX 1925 r.[]
  8. Zob. AAŁ, APK, sygn. 156, nr 1291, z 24 IV 1926 r.[]
  9. Zob. AAŁ, APK, sygn. 156, nr 3789, z 29 VIII 1927 r. Zob. też: nr 4985, z 22 X 1927 r.[]
  10. Zob. AAŁ, APK, sygn. 156, nr 1291, z 24 IV 1926 r. Podczas pełnienia swoich kurialnych obowiązków mieszkał w budynkach kurii przy ul. Skorupki 9 i od października 1925 r. do 1 września 1927 przy Skorupki 1. Zob. AAŁ, APK, sygn. 156, nr 4497, z 22 IX 1927 r.[]
  11. Zob. AAŁ, APK, sygn. 156, nr 4984, z 22 IX 1927 r.[]
  12. AAŁ, APK, sygn. 156, nr 1291, z 30 VIII 1927 r.[]
  13. AAŁ, APK, sygn. 156, nr 22, b.d.[]
  14. AAŁ, APK, sygn. 156, nr 3929, z 3 IX 1927 r.[]
  15. AAŁ, APK, sygn. 156, nr 4256, z 17 IX 1927 r.[]
  16. AAŁ, APK, sygn. 156, nr 4978, z 22 X 1927 r. r. i nr 913, z 22 II 1928 r.[]
  17. Zob., AAŁ, APK, sygn. 156, nr 7124, z 31 XII 1928 r.[]
  18. W jednym wypadku egzamin dotyczył s. Marii Szczęsnej, urszulanki mającej złożyć śluby wieczyste. Zob. AAŁ, APK, sygn. 156, nr 2649, z 31 XII 1937 r.[]
  19. AAŁ, APK, sygn. 156, nr 708, z 12 IV 1940 r.[]
  20. AAŁ, APK, sygn. 156, b.n., z 6 II 1942 r. Znane jest nazwisko autorki listu: `Wiktoria Zakłos.[]
  21. AAŁ, APK, sygn. 156, b.n., z 22 VII 942 r.[]
  22. W. Jacewicz, J. Woś, Martyrologium polskiego duchowieństwa…, dz. cyt., z. 2, s. 269. .[]
  23. Zob. E. Chart, Zmarli Polacy w Dachau, dz. cyt., s. 279.[]
  24. Archiwum ITS, dok. nr 49752280.[]
  25. Archiwum ITS, dok. nr 9919935.[]
  26. Archiwum ITS, dok. nr 10308877.[]
  27. L. Bujacz, Obóz koncentracyjny …, dz. cyt, s. 55.[]